Czy trójmiejskie porty będą mogły rozwijać się w dotychczasowym tempie? Czy na torach Trójmiasta stworzy się zator? Czy jest to problem tylko dla Pomorza, czy dla całej polskiej gospodarki? I jak tego uniknąć? To główne pytania, na jakie szukali odpowiedzi uczestnicy debaty zorganizowanej przez Radę Interesantów Portu Gdynia oraz Krajową Izbę Gospodarczą.

Debata „Magistrala węglowa Gdynia – Śląsk jako element Korytarza Bałtyk – Adriatyk. Zator kolejowy węzła trójmiejskiego zagrożeniem dla polskiej gospodarki?” odbyła się w środę, 11 czerwca w siedzibie Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie.

Przyczynkiem do rozmowy o kolejowych problemach Trójmiasta był marcowy raport Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, który przewiduje, że obecna przepustowość torów w otoczeniu Gdyni i Gdańska jest dalece niewystarczająca wobec tempa rozwoju i potrzeb trójmiejskich portów. Rozwiązaniem tego problemu, zdaniem ekspertów ZDG TOR, jest elektryfikacja i modernizacja linii 201 – dawnej Magistrali Węglowej.

Trasa ta, zbudowana w latach 20. XX wieku w celu zapewnienia połączenia pomiędzy śląskimi kopalniami a portem w Gdyni, może zapewnić dostęp do Portu Gdynia bez potrzeby przejazdu przez całą aglomerację trójmiejską.

Wnioski te, przedstawione przez Pawła Rydzyńskiego z zespołu TOR, spotkały się z przychylnym przyjęciem obecnych na sali przewoźników kolejowych i ekspertów kolejnictwa. Jak podkreślali budowa alternatywnej trasy do Portu Gdynia pozwoli nie tylko na zwiększenie przepustowości, ale i zgodny z przepisami UE przewóz materiałów niebezpiecznych z ograniczeniem przejazdu przez tereny zurbanizowane.

W trakcie panelu dyskusyjnego dyrektor biura planowania strategicznego PKP PLK Maciej Kaczorek zapowiedział jednak, że zelektryfikowany i rozbudowany zostanie tylko krótki odcinek tej trasy, który służyć ma pociągom Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Inwestycje na pozostałym (ok. 100km) odcinku znajdują się bowiem na zbyt niskiej pozycji w Dokumencie Implementacyjnym do Strategii Rozwoju Transportu, co może stanowić utrudnienie w pozyskiwaniu środków unijnych.
Krzysztof Szymborski, prezes Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego i przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia zaapelował do Komisji Infrastruktury Sejmu RP o pomoc w przekonaniu urzędników z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o zasadności inwestycji na linii 201. W odpowiedzi, poseł Jerzy Szmit zapowiedział zwołanie posiedzenia komisji poświęconego temu problemowi. Jak podkreślali uczestnicy spotkania, o jego wadze stanowiło nie tylko skonfrontowanie potrzeb użytkowników torów kolejowych oraz PKP PLK, ale również wyraźna jednomyślność wszystkich przedstawicieli branży, której efektem ma być wspólny list do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z prośbą o pilne podjęcie tematu.

Problem jest bowiem palący. Jak powiedział wiceminister Zbigniew Klepacki z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, obecnie przewoźnicy kolejowi uruchamiają tygodniowo 290 pociągów, co po uruchomieniu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej oraz wprowadzeniu pociągów Pendolino może okazać się zbyt dużą liczbą jak na możliwości węzła trójmiejskiego.

Aby jednak zaspokoić potrzeby polskiej gospodarki, wskazane jest zwiększenie tej liczby ponad sześciokrotnie, do 1950 składów tygodniowo, co będzie niemożliwe bez inwestycji
w nowe szlaki kolejowe. Co to oznacza? „Polska gospodarka nie poradzi sobie bez infrastruktury” – oświadczył w trakcie panelu dyskusyjnego Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki, przewodniczący Rady KIG.